blog naukowy


RęcePrecz odTybetu!

RęcePrecz odTybetu! – Oto hasło nowo powstałej witryny promującej sprzeciw wobec hipokryzji wielkich korporacji oraz rządu chińskiego. Za niedługo zbliża się olimpiada, patrząc na telewizor pomyśl o tym, że wielu ludzi musiało zginąć, abyś Ty mógł się rozkoszować zmaganiami sportowców. Zapewne wielu z Was powie, że sport nie powinien mieć nic do polityki – OK, ale olimpiada to symbol wolności i jako taka nie powinna mieć miejsca w Pekinie. Jestem po prostu oburzony.



Conieco o polityce, jak to jest?

Wszyscy gratulują wygranym, to ja będę sobą. Nie raz zdarzało mi się pisać o dokonaniach polityków, chociaż komentarze te nie mają raczej charakteru politycznego, a są związane raczej z osobistą oceną aktywności w sferze internetu lub dotyczącej internetu. Otóż poseł Michał Jaros (najmłodszy ponoć z posłów na Dolnym Śląsku) opowiada jak się wygrywa wybory. Mnie zaś ten sposób nie odpowiada (by nie powiedzieć mocniej), gdyż stanowi przykład spamu totalnego, a więc – w moim odczuciu – zjawiska patologicznego.

W wywiadzie, który przeprowadził Jacek Harłukowicz z wrocławskiej Gazety – Jaros najmłodszym posłem na Dolnym Śląsku – czytamy wypowiedzi młodego posła Platformy Obywatelskiej.

Oto jedna z odpowiedzi na temat formy prowadzenia kampanii wyborczej przez grupę wspierającą Michała Jarosa, gdy dziennikarz pytał jak przekonać do siebie wyborców:

Internet: wiadomości gadu-gadu, maile i strona internetowa – śmiem twierdzić, że najlepsza spośród wszystkich kandydatów. Mieliśmy też pożyczony sprzęt do wysyłania MMS-ów. Jak ktoś w centrum miasta odpalał sobie bluetootha, to dostawał MMS z moją buzią i hasłem wyborczym. Stworzyłem też specjalny profil na Naszej Klasie. Kilkanaście osób siedziało przed komputerami i wrzucało do niego kolejne zdjęcia, co powodowało, że mój profil był non stop na stronie głównej. Inna grupa, nazwaliśmy ją „net force”, atakowała internetowe fora.

Tego typu działania – w moim odczuciu – nie mają nic wspólnego z poszanowaniem prywatności, z ochroną infrastruktury przed przeciążeniem, stanowią przykład aktywności godzącej w swobodę działalności gospodarczej (abuse serwisu internetowego), ale też w wolność słowa (skoro ktoś krzyczy głośniej, bardziej natarczywie niż inni, reszta nie może rozmawiać – to taka przenośnia).

Tego typu działania należy piętnować (i to niezależnie od opcji politycznej reprezentowanej przez kandydata; por. SMSy wyborcze. Uprzejmie proszę: Gadzinowski, daj mi pan spokój…).

Tego typu działania w projekcie nowelizacji prawa telekomunikacyjnego (który z racji skrócenia kadencji Sejmu nie był przedmiotem procedowania) byłyby zagrożone karą do 100 tys złotych (zarówno dla tego, kto przesyła informacje niezamówioną, ale również dla tego, kto zleca jej przesyłanie, jak również dla tego, kto odnosi korzyści z jej przesyłania – por. Dostępny projekt nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego w wersji po Radzie Ministrów, ale też Projekt zmiany ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). I czytając taką relację wyrażoną swobodnym tonem, i chociaż rozumiem radość młodego posła z osiągnięcia sukcesu wyborczego, to jednak uważam, że wprowadzenie kar za spam tego typu jest rozwiązaniem bardzo potrzebnym. Wolność słowa oznacza prawo do niesłuchania, gdy nie jest się zainteresowanym.

Uwaga, teraz będę się czepiał (co nadal nie ma nic wspólnego z polityką): Validator W3C pytany o stronę posła odpowiada: This page is not Valid XHTML 1.1! Failed validation, 35 Errors.

No, ale cóż. Z racji zmian u steru władzy trzeba teraz baczniej patrzeć na ręce wygranym. Taką też deklarację przesłałem posłowi Waldemarowi Pawlakowi, gratulując uzyskania mandatu w kolejnej kadencji. Tak rozumiem rolę środków społecznego przekazu.



Tajna broń LiD?
5 października, 2007, 8:18 pm
Filed under: 2008, kwaśniewski, lid, polityka, Polska, wybory | Tagi: , , , ,

Jolanta i Aleksandra Kwaśniewska mają pomóc LiD w osiągnięciu dobrego wyniku wyborczego – pisze Dziennik.pl. Spot wyborczy z żoną byłego prezydenta podobno już jest gotowy, a sztabowcy przekonują do udziału w kampanii także jego córkę.

– Gotowa jest już pierwsza wersja spotu wyborczego, z udziałem popularnej Jolanty Kwaśniewskiej – pisze dziennik i relacjonuje, że reklamówka jest utrzymana w spokojnym tonie, a żona byłego prezydenta zachęca w nim do głosowania na LiD.

Spot zostanie pokazany na tydzień przed końcem kampanii wyborczej, jako tajna broń LiD – donoszą dziennikarze.

Żona prezydenta ma zaangażować się w kampanię na kilku płaszczyznach. Poza spotami reklamowymi ma brać udział w spotkaniach wyborczych i konwencjach, których sztabowcy zaplanowali jeszcze cztery.

Sztabowcy LiD szykują jeszcze jedną niespodziankę. Starają się namówić córkę byłego prezydenta, Olę Kwaśniewską, by także wystąpiła w spocie i wsparła rodziców na spotkaniach wyborczych. – informuje Dziennik.pl

(tvn)



PiS pozywa Platformę za spot w trybie wyborczym
5 października, 2007, 3:14 pm
Filed under: kaczyński, pis, po, polityka, Tusk, wybory | Tagi: , , , , ,

PiS pozywa Platformę w trybie wyborczym. – Dziś mamy namacalny dowód, że PO kłamie – grzmiał na konferencji prasowej Tomasz Dudziński (PiS). – W ostatnich dwóch latach na drogach zginęło nie 14 tysięcy osób, a 9639 – argumentował.
– Panie Tusk, czemu PO kłamie? Dlaczego w kłamliwej i oszczerczej kampanii wykorzystuje tragedie ludzkie? – pytał Dudziński. Poseł zapowiedział skierowanie sprawy do sądu trybie wyborczym.

Panie Tusk, czemu PO kłamie? Dlaczego w kłamliwej i oszczerczej kampanii wykorzystuje tragedie ludzkie?
Tomasz Dudziński
Dziś PO zaprezentowała swój najnowszy spot wyborczy pod hasłem: „Polska też zasługuje na swój cud gospodarczy”. Dudziński zarzucił Platformie m.in. podanie w spocie nieprawdziwych informacji co do liczby osób, które zginęły w ciągu ostatnich dwóch lat w wypadkach drogowych. W spocie podano, że jest to prawie 14 tys. ludzi.

Według posła PiS, dane prawdziwe są takie, że w okresie rządów PiS – od 1 listopada 2005 r. do 31 sierpnia 2007 r. – zginęło na drogach 9639 osób.

Polaczek pozywa Chlebowskiego

To nie jedyny proces, który czeka PO w tej kampanii. Pozew przeciw Zbigniewowi Chlebowskiemu skieruje w przyszłym tygodniu minister transportu Jerzy Polaczek. Minister pozwie posła „w związku z kłamstwami dotyczącymi budowy autostrad w Polsce – wypowiedzianymi przez pana posła na konferencji prasowej tej partii, w dniu 4 października” – pisze w oświadczeniu minister.

Jak dodał, nie skieruje pozwu przeciwko posłowi PO Sławomirowi Nowakowi, „ponieważ poziom jego wypowiedzi, zaprezentowanej podczas tej konferencji, nie pozwala na poważne traktowanie go, nawet w sprawach sądowych”.

W swoim pozwie minister Jerzy Polaczek, oprócz przeprosin, będzie domagał się wpłaty na rzecz organizacji społecznej reprezentującej osoby poszkodowane – ofiary wypadków drogowych.



Tomasz Lis reklamuje kandydata do Senatu
1 października, 2007, 1:50 pm
Filed under: lis, pis, po, polityka, reklama, Senat, tv, tvn, wybory | Tagi: , , , , , , , ,

– Gdybym mieszkał w Zielonej Górze, to przez ułamek sekundy nie zastanawiałbym się, na kogo oddać swój głos – zachwala Czesława Fiedorowicza w spotach wyborczych Tomasz Lis, popularny dziennikarz i publicysta.

Lis nie będzie jedyną sławną osobą w jego reklamówkach. Kandydata wspomoże też Roman Kosecki, poseł PO i były reprezentacyjny napastnik piłkarskiej kadry Polski. A także Urszula Dudziak, znakomitość sceny jazzowej i honorowy obywatel Zielonej Góry.

Fiedorowicz jest jedynym niezależnym kandydat do Senatu w Lubuskiem. Startuje do Senatu z własnego komitetu po tym, jak rozstał się z PO. – Ale poglądów nie zmieniłem, nadal najbliżej mi do Platformy. To było jedyne naturalne wyjście z sytuacji – mówi Fiedorowicz. – Jestem pewien, że o interesy lubuskie można też zabiegać w Senacie, choć to nie tam toczy się główny spór polityczny.

(tvn24.pl)



Tusk: Premier nie ma zielonego pojęcia o gospodarce
28 września, 2007, 3:34 pm
Filed under: Gospodarka, kaczyński, kwaśniewski, pis, po, polityka, Tusk, wybory | Tagi: , , , , , , ,

– Jedyną szansą dla polskiej gospodarki jest jej liberalizacja, a premier nie ma zielonego pojęcia o gospodarce – stwierdził Donald Tusk. Według lidera PO, by skłonić emigrantów do powrotu, potrzebujemy „irlandzkiego cudu gospodarczego”.

Tusk na wyspy brytyjskie jedzie dopiero jutro, ale konferencję prasową na wrocławskim lotnisku zrobił już dziś. Jak mówił, miejsce wybrał ze względu na to, że codziennie z lotnisk, dworców autobusowych i portów wyjeżdża z Polski tysiąc osób.

– Jadę do tych, którzy szukali i znaleźli swoją szansę na wyspach. Nikomu łaski nie robię, muszę być wszędzie tam, gdzie są Polacy. Chcę, żeby emigranci uwierzyli, że mogą wrócić i ten powrót jest dla nich korzystny. – zapowiedział Tusk.

„Irlandia może być także tutaj”
Lider PO przedstawił też „pakiet startowy” – ustawy mające ułatwić debiutantom na rynku pracy założenie firmy czy znalezienie posady. Platforma chce też zreformować system ubezpieczeń społecznych  i zaproponować emigrantom z Wielkiej Brytanii abolicję podatkową (w latach 2004-06 musieli płacić podwójne podatki – w kraju i zagranicą; wielu tego nie zrobiło).

– Irlandia może być także tutaj, tylko musimy przyjąć irlandzkie reguły – przekonywał Tusk. – Jeśli nie zrobimy gwałtownego skoku, takiego cudu gospodarczego jak w Irlandii, to zostaną tylko ci, którzy już nie mogą pracować – dodał.

„Jarosław Kaczyński nie ma zielonego pojęcia o gospodarce”
Dostało się też premierowi, który komentując wyjazd Tuska do emigrantów stwierdził, że wybrali emigrację, bo w Polsce była prywatyzacja. – Tą wypowiedzią pan premier udowodnił, że nie ma pojęcia o gospodarce i, co gorsza, nie ma zielonego pojęcia o tym, dlaczego ludzie wyjeżdżają – stwierdził lider PO. – Oni uciekają od pozostałości PRL i socjalistycznych rządów PiS. To premier wypycha tych ludzi – dodał.

Zdaniem lidera PO, tylko liberalizacja jest szansą dla polskiej gospodarki, a zagwarantuje ją tylko Platforma. – Polski nie stać na to, żeby PO przegrała te wybory – jest przekonany Tusk.

„Debata Kwaśniewski-Kaczyński nie ma faworyta”
Zdaniem Tuska poniedziałkowa debata Kwaśniewski-Kaczyński nie będzie dyskusją między dwoma różnymi programami – jak przedstawiają to sztaby LiD i PiS – bo obaj politycy „w dużej mierze są politycy do siebie podobni”. – Ta debata nie ma faworyta, ale chętnie spotkam się ze zwycięzcą – dodał. Zapowiedział też propozycję, którą złoży w poniedziałek politykom.

(tvn24)



PiS obśmiewa konkurencję

Biznesmeni wznoszący toast na eleganckim przyjęciu i kobieta która tłumaczy, jak jeść bezę – to bohaterowie najnowszego spotu PiS, w którym zostały obśmiane hasła wyborcze PO i zachowanie polityków lewicy.

PiS zaprezentowało w poniedziałek w warszawskiej Kinotece swój najnowszy spot. Stara się w nim udowodnić, że PO i LiD do partie salonowe, a jedynie PiS słucha głosu zwykłych ludzi.

Film utrzymany jest w konwencji pierwszego klipu wyborczego partii sprzed kilku tygodni. Głównymi bohaterami pozostają biznesmeni. Biorą oni udział w wystawnym przyjęciu. Tym razem PiS szydzi z wyborczych haseł Platformy: spokoju, szacunku i budowania. Według PiS, spokój, który proponuje PO to korumpowanie i robienie bez problemu nielegalnych interesów. – Ci Kaczyńscy to przeginają, czepiają się każdego, kto coś tam wziął na boku – mówi jeden z biznesmenów. – I to z jaką agresją – wtóruje mu drugi. – Nie może być spokój, jak dawnej? – narzeka.

Kolejne hasło Platformy „budowanie” – to zdaniem PiS – nic innego jak inwestycje z łapówkami w tle.
– Budowanie jest ważne, najlepiej tunelów wzdłuż Wisły. Na tym jest największe przebicie – radzi w spocie PiS jeden z biznesmenów, nawiązując do tunelu w Warszawie, który budowała ekipa Pawła Piskorskiego (PO).

Natomiast szacunek, który postuluje Pltaforma, przejawia się – według PiS – uległością wobec niemieckich roszczeń. – To parę domów i ziemia na Mazurach. Oddajmy im to, zyskamy szacunek w Europie – ironizują w spocie biznesmeni.

PiS parodiuje również żonę byłego prezydenta Jolantę Kwaśniewską, która niegdyś udzieliła publicznej instrukcji, jak jeść bezę. – Słyszałam, że bezę należy jeść łyżeczką – mówi w spocie PiS elegancko ubrana kobieta.

PiS nawiązuje też do wpadki Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie, gdzie były prezydent wystąpił publicznie pijany. Murem za nim stanęli koledzy z LiD, Marek Borowski obracał to w żart mówiąc: „Olek, mordo ty nasza”. W najnowszym spocie PiS dwóch biznesmenów wznosi toast. „Mordo ty moja” – mówi jeden z nich. I kończy głównym hasłem wyborczym Platformy: „By żyło się lepiej”.

Kropkę na „i” stawia premier Jarosław Kaczyński: „Nasi przeciwnicy mówią to, co słyszą na salonach. My robimy to, czego chcą Polacy” – przekonuje w spocie szef rządu.



Wystawa o Powstaniu Warszawskim na Białorusi

19 września w Konsulacie Generalnym RP w Brześciu na Białorusi otwarto edukacyjną wystawę historyczną  „Dni Powstania – Warszawa 1944”. Prezentacja ekspozycji odbyła się dzięki inicjatywie i zaangażowaniu polskiego konsula generalnego w Brześciu – Jarosława Książka oraz Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie.

IPNWystawa została przygotowana w 60. rocznicę Powstania Warszawskiego przez IPN w Warszawie we współpracy z IPN w Gdańsku oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. Jak podkreśla Instytut, ekspozycja ma wymiar symboliczny – odwołuje się do pojęć i symboli, charakteryzujących w sposób wyrazisty Powstanie Warszawskie.

Poszczególne panele pokazują pełną poświęceń walkę powstańców i zbiorowy wysiłek mieszkańców stolicy, nadające głęboki sens pojęciom – solidarność, bohaterstwo, ofiarność. Mówią też o odsieczy oddziałów AK płynących z różnych stron, nawet z dalekiej Nowogródczyzny, o nadziei pokładanej w pomocy Aliantów Zachodnich, która okazała się niewystarczająca, o zmarnowanym wysiłku żołnierzy armii Berlinga, poległych na przyczółku czerniakowskim oraz o zdradzie „sojusznika naszych sojuszników” – Armii Czerwonej, czekającej na agonię miasta i jego obrońców. Ekspozycja w brzeskim konsulacie będzie czynna przez dwa tygodnie.